- Odbierz, jestem w łazience – usłyszałem głos mojej żonki.
Przyłożyłem komórkę do ucha.
- Słucham.
Odezwał się głos od którego zawsze dostawałem gęsiej skórki.
- To dobrze, że słuchasz fiutku, zawołaj Beatkę.
Najchętniej rozłączył bym rozmowę ale wiedziałem czym to grozi. Zamiast tego zapukałem do łazienki. Drzwi otworzyły się.
- To Ewa.
Moja ociekająca wodą pani wzięła telefon i zatrzasnęła je z powrotem.
To nie wróżyło nic dobrego. Ewa była młodszą siostrą Beaty. Od początku okazywała niechęć do mnie. Właściwie to ona podrzucała pomysły jak wytrenować mnie na uległego pantoflarza. Na szczęście rzadko bywała u nas, a jeśli już wpadła zawsze doskonaliła na mnie nowe metody upokarzania. Podczas każdej wizyty, kiedy tylko pojawiała się w drzwiach, moim obowiązkiem było służyć jej na kolanach. Ostatnio wymyśliła, że zawsze kiedy wchodzi mam podczołgać się do niej i zębami ściągać buty.
Z zamyślenia wyrwało mnie wołanie Beaty. Zapukałem.
- Wejdź.
Stała koło umywalki w niewielkiej kałuży.
- Wyliż podłogę, skóra zaczyna mi się marszczyć od wilgoci.
Uklęknąłem i posłusznie zacząłem zlizywać wodę. Już prawie skończyłem, ona w tym czasie usiadła na brzegu wanny.
- Tu też – pokazała palcem na mokre stopy.
Wylizywałem kropelki z pomiędzy jej paluszków a ona kontynuowała rozmowę. Właśnie leżałem na plecach liżąc spód jej stopy, kiedy Beata spojrzała na mnie i zachichotała.
- Masz rację, niech się cieszy że nie chciało mi się siku. Chociaż…- popatrzyła na mnie z góry zastanawiając się czy spełnić nowo wymyślone upokorzenie. – Jednak nie.
Wychodząc z łazienki powiedziała:
- Weź z półki balsam, czekam w pokoju.
Leżała naga na kanapie. Nie przerywając rozmowy przywołała mnie skinieniem. Miała boskie ciało, to był jeden z niewielu momentów, kiedy pozwalała mi się dotykać. Wodząc dłońmi po jej piersiach poczułem że mój żołnierzyk staje na baczność. Ona też zwróciła na to uwagę. Odłożyła słuchawkę i zmysłowo szepnęła:
- Mmm… maluszek się obudził. Dzisiaj mam dzień dobroci dla mojego zwierzaczka. Pomasuj nim moją pupę, nawet pozwolę ci się na nią spuścić.
Położyła się na brzuchu i zmysłowo wyszeptała
- No daj swojej kici śmietanki, musisz dbać o jej pupcię.
Szybko wyswobodziłem się ze spodenek i zacząłem ocierać się o jej jędrny tyłeczek
- Właśnie tak, teraz. Mrr…
Wiedziała jak działa na mnie jej głos. Już po krótkiej chwili wystrzeliłem gęstym mleczkiem z jękiem osuwając się na podłogę.
- Dobrze się sprawiłeś pieseczku a teraz rozetrzyj to dokładnie.
Po wszystkim usiadła odpalając papierosa i wciąż się uśmiechając, zwróciła się do mnie:
- Zapomniałam ci powiedzieć, Ewa przyjeżdża dzisiaj, chyba nie zapomniałeś jak masz się zachowywać wobec niej. Zostanie tu jakiś tydzień. Aha przyjedzie ze swoim chłopakiem. Masz odnosić się do niego z szacunkiem.
Miałem uczucie, jakby ktoś przywalił mi w pysk. Co ja sobie myślałem? Beata już dawno nie była dla mnie tak miła. CDN…
Duch
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz