sobota, 30 grudnia 2017

Koleżanka z pracy

Dzisiaj rano Beata wróciła z joggingu w towarzystwie koleżanki z pracy Eweliny. Wyszły na balkon zapalić, a po chwili zawołała mnie Beata. Ewelina stwierdziła, że po bieganiu bolą ją stopy, a ich skóra stała się sucha. Więc wpadły na pomysł żebym je nawilżył, kiedy one zajmą się sobą.
Na początku wzdrygnąłem się bo nigdy tego nie robiłem, ale wiedziałem że jeśli odmówię to gorzko tego pożałuję. Kiedy dziewczyny zdjęły koszulki i zaczęły się namiętnie całować, ja z niechęcią ukląkłem przy stopach Eweliny. Najpierw delikatnie ustami musnąłem jej paluszki,a potem przejechałem czubkiem językiem po podeszwie stopy. Była bardzo zadbana i kształtna, miała słony smak i delikatny zapach, który wprawił mnie w oszołomienie. Zaskoczyła mnie moja własna reakcja. Poczułem nieznaną mi dotąd przyjemność. Ze zdumieniem stwierdziłem, że rośnie za każdym razem gdy mój język dotykał ciepłej skóry.Nagle zostałem wyrwany z rozmyślania o moich doznaniach przez Beatę, która położyła swoją stopę na moich ustach i powiedziała:
-Myślę, że zaczyna mi się podobać ta zabawa, od dzisiejszego dnia co rano właśnie w taki sposób będziesz się zajmował moimi stopami. A teraz pocałuj stópkę żonki na dowiedzenia. My idziemy dokończyć zabawę do sypialni, masz jeszcze trochę czasu przed pracę więc wyliż nasze szpileczki. Musimy przecież dobrze wyglądać w biurze.Pamiętaj , jak już będziesz w pracy, idź prosto do gabinetu Ewelinki, nawilżanie trzeba powtórzyć. Nie patrz tak na mnie przecież i tak nie masz nic ważnego do roboty. No dobrze, już wystarczy tej paplaniny, chodźmy do łóżka. Mam wielką ochotę na twoje pieszczoty. Pa jelonku.



Duch

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz